Ten tydzień minął mi niespodziewanie szybko. Chociaż kilka dni to była kompletna porażka. W szkole maiłam chyba z pięć sprawdzianów i kartkówek. W czwartek w dodatku prawie wybiłam sobie palec na siatkówce. Grr -,- Najgorsze jest to, że lekarz zabronił mi przez jakiś tydzień grać i w ogóle ćwiczyć ani nic. Na szczęście już jest lepiej o wiele. W szkole w piątek o minął mnie sprawdzian z przyrody i kartkówka z matmy :) Ale i tak bedę musiała napisać więc nie wiem w sumie z czego się tak ciesze.
Jak wiecie za niedługo już mikołajki. Mam kilka pomysłów co do prezentów. Wysyłacie " list do mikołaja " ? Ja tak. Niby jestem już starsza a to jest dziecinne, ale mi się to tak strasznie podoba.
Wtedy święta i całe to zamieszanie jest jeszcze bardziej przyjemne.
A wam jak minął tydzień ?